Florek przyszedł na świat z wagą 936 gram

To był 26 tydzień ciąży, nie spodziewałam się tak przedwczesnego porodu, nie byłam na to gotowa, ale to była konieczność. Florek przyszedł na świat z wagą 936 gram. Moje maleńkie cudo! Nie zdążyłam go nawet zobaczyć. Gdy wybudziłam się z narkozy jego już nie było. Florek po porodzie został przetransportowany do WSS2 w Jastrzębiu-Zdroju gdzie przez 2,5 miesiąca walczył o swoje życie.

Każdego dnia słyszałam jak cienka jest linia pomiędzy życiem a śmiercią, a mój maleńki człowiek balansował po tej cienkiej lini. Dzielnie się jej trzymał i szedł do przodu. Miał wiele wrogów. Wylewy III i IV stopnia powikłane wodogłowiem pokrwotocznym, zator w nóżce, dysplazja oskrzelowo-płucna, wiele razy zapalenie płuc, przetaczana krew i retinopatia, najgorsza z możliwych, najcięższa, największy wróg.

Florek walczył, nigdy się nie poddał, został przewieziony do szpitala o wyższej referencji gdzie specjaliści odrazu podjęli ratunek. Lecz retinopatia postępowała i odwarstwiła całkowicie siatkówki, prowadząc tym do ślepoty. Nie można widzieć gdy siatkówki nie są przyłożone. Pomimo ciągłej walki, wykonywanym dwukrotnie laserze, podanym doszklistkowo lucentisie, obuocznej witrektomii w Poznaniu, siatkówki się nie przyłożyły. Zostawiono nas ze słowami „nie podejmujemy się dalszego leczenia, proszę nic nie robić, syn nie będzie widział” z taką diagnozą nie można się pogodzić. Postanowiliśmy walczyć dalej.

Poruszyłam cały świat i znalazłam najlepszego chirurga, najlepszy szpital i najlepszą opiekę. Zaczęliśmy konsultacje, Mr. Chien Wong – chirurg witreoretinalny podjął się leczenia, powiedział, ze jest szansa. Dał nam nadzieje, cudowną nadzieje! Dodał również, ze gdybyśmy się nie podjęli operacji nasz syn Florek straciłby nieodwracalnie szanse na swoje widzenie. Nie było czasu do stracenia, sytuacja była dramatyczna, koszt operacji przerósł nasze najśmielsze oczekiwania 200 tysięcy złotych, na tyle wyceniono wzrok Florianka. Jako matka jestem w stanie zrobić wszystko aby mu pomoc, ale nie jestem w stanie sama uzbierać tak wysokiej kwoty.

Dzięki dobrym ludziom wokół mnie mam szanse! Florek ma szanse na lepsze jutro!
Organizowane są kiermasze dla Florianka aby opłacić kosztowna rehabilitacje.

Zapraszamy również na kiermasze, które są organizowane dla Florka
11 grudnia kiermasz „Pomóż Florkowi zobaczyć świat” w Radostowicach
18 grudnia kiermasz w Radostowicach
19 grudnia kiermasz „Pomóż Florkowi zobaczyć świat” organizowany na jarmarku świątecznym w Pszczynie, połączony z zespołem oraz kolędowaniem dla Florianka

Wszystkim serdecznie dziękuje i zapraszamy do pomagania. Dobro powraca!
Żaneta Francuz

Omnibus dla FLORIANKA – pomóżmy! Licytacje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *