Kiedy karetka na sygnale odwoziła mnie do szpitala, modliłam się, żeby przeżyć. W głowie słyszałam tylko rozpaczliwy płacz moich dzieci, które bały się, że umrę. Masywny zator płucny był początkiem mojego dramatu, nie spodziewałam się, że los szykuje dla mnie kolejną przeszkodę…

Wszystko zaczęło się we wrześniu 2023 roku.
To wtedy zdiagnozowano u mnie zakrzepicę. Po niespełna pół roku pojawiły się duszności, silne bóle w klatce piersiowej i znaczny obrzęk nogi. W szpitalu obszerna diagnostyka wykazała zator płucny i potwierdziła obecność zakrzepicy naczyń żylnych w lewej nodze. Walczyłam o życie, leżąc pod tlenem. Nie przypuszczałam, że lada moment usłyszę najgorsze z możliwych wiadomości.
Lekarze wykonywali kolejne badania i poinformowali mnie o nowej diagnozie:
rak jajnika w stopniu zaawansowanym o wysokim stopniu złośliwości! Byłam tak słaba, a tu kolejny cios, jeszcze potężniejszy… Pamiętam wtedy, że powiedziałam sobie dam radę i przeżyję! Kocham życie, rodzinę, ludzi i wszystko, co mnie otacza. Pragnę czynić dobro, pomagać ludziom. Całe życie to ja wspierałam innych – wraz z mamą opiekuję się siostrą z niepełnosprawnością. Trudno mi myśleć o tym, co będzie, jeśli mnie zabraknie…
Jestem po ciężkiej operacji onkologicznej, po której musiałam uczyć się na nowo funkcjonować. Wymagam opieki fizjoterapeuty uroginekologicznego. Mój organizm jest osłabiony nie tylko z powodu nowotworu, ale i przez chorobę zakrzepowo-zatorową. Leki, suplementy i dojazdy pochłaniają znaczne kwoty. Potrzebuję dalszej diagnostyki, terapii wzmacniających, żeby móc przeżyć wycieńczającą chemię, na którą obecnie czekam.
Z każdym dniem jest trudniej, bo czas ucieka, a rak rośnie w siłę. Mam dla kogo żyć, muszę walczyć! Chcę widzieć, jak będą dorastać moje dzieci, które są dla mnie wszystkim. Z całego serca proszę o pomoc. Będę wdzięczna za każde, nawet najmniejsze wsparcie.
Drodzy Czytelnicy i Reklamodawcy,
Z wielką prośbą o publikację tego apelu zgłosiła się do nas nasza redakcyjna koleżanka, która pragnie wesprzeć swoją dawną koleżankę z Liceum Medycznego, Asię. Ich znajomość sięga czasów szkolnych, a w grudniu 2023 roku odbyło się spotkanie z okazji 30-lecia ukończenia szkoły. Asia uczestniczyła w tym spotkaniu, a jej radosne usposobienie i energia nie dawały nawet cienia podejrzeń o nadchodzących problemach.

Wszystkie koleżanki ze szkolnej klasy proszą naszych Czytelników i Reklamodawców „Gazety Telewizyjnej” o wsparcie dla Asi w jej walce. Wierzymy, że razem możemy pomóc Asi wrócić do zdrowia. Każde wsparcie, nawet najmniejsze, będzie miało ogromne znaczenie. Dziękujemy Wam za zrozumienie i wszelkie formy pomocy.
Koleżanki z klasy
Jak pomóc Asi
na stronie www.siepomaga.pl/joanna-bek
wysyłając SMS na nr 75365 o treści: 0563759 (koszt 6,15 zł)