Historia Lotka zaczęła się gdzieś, w pewnie początkowo dobrym domu. A może od zawsze było źle? Na początku roku do schroniska trafił pies – moglibyśmy się przyzwyczaić do widoku zmaltretowanych przez właścicieli zwierząt, co chwilę jakiś zmęczony życiem u swojego „człowieka” zwierzak trafia pod naszą opiekę, ale… czegoś takiego nie widzieliśmy chyba nigdy!
Skrajne zaniedbanie, wychudzenie, odleżyny… z kartoteki dowiedzieliśmy się, że Lotek został odebrany interwencyjnie. Zabraliśmy go do lecznicy, zrobiliśmy USG, badania krwi – maszyna ruszyła. Lotek był tak słaby, że nie potrafił ustać na nogach! Dodatkowo, okazało się, że jest niewidomy a po konsultacji okulistycznej wiedzieliśmy, że musimy usunąć obie gałki oczne, bo sprawiają mu ogromny ból z powodu zwichnięcia soczewek.
Od tego czasu minęło kilka miesięcy. Kilka dobrych miesięcy, które Lotek spędził w cudownym domu tymczasowym. Przytył, przeszedł dwie operacje usunięcia gałek ocznych, bardzo dobrze sobie radzi mimo swojej niepełnosprawności. Okazuje się, że nie jest starym psem, to wszystko wina wieloletnich zaniedbań. Lotek ma około 5 lat. Uwielbia jazdę samochodem a w domu zachowuje czystość, był nawet na zlocie motocyklowym i świetnie prezentuje się w skórzanej kurtce!
Niestety w obecnym domu tymczasowym może przebywać tylko do końca miesiąca, po tym czasie będzie musiał wrócić do schroniska….
Kontakt w sprawie adopcji: tel. 661 904 111